
Wielu internetowych influencerów finansowych przekonuje swoich czytelników, by, o ile jest to możliwe, a raczej jest to zawsze możliwe, jak ognia unikali kredytów konsumenckich. Podkreślają, że często nie kończy się na jednym, a jeden napędza drugiego. Nieco inaczej jednak ma się sprawa w kwestii pożyczek na zakup własnej nieruchomości.
Chcąc, nie chcąc, nie każdy ma tyle wkładu własnego, by w pełni pokrył zapotrzebowanie na pełną kwotę mieszkania. Najczęściej potrzebny jest kredyt hipoteczny. To on ułatwia wielokrotnie podjęcie decyzji o przecięciu pępowiny czy też… rozstaniu i rozpoczęciu nowego rozdziału w życiu. To wielki krok w samodzielność. Czyż własna nieruchomość nie jest idealnym gruntem do podejmowania innych życiowych decyzji? Czy wtedy kredyt hipoteczny to naprawdę zło konieczne? Tym, co może przerażać w kwestii pożyczek na nieruchomość, jest oczywiście kwota zobowiązania i czas jej spłaty, a ten potrafi przyprawić o ból głowy.
Pamiętajmy jednak, że nieruchomość to inwestycja na długie lata, jeśli nie na całe życie. W przeciwieństwie do, choćby, samochodu, na który też często bierzemy pożyczki. Zatem jeśli kredyt, hipoteczny wydaje się być najrozsądniejszym rozwiązaniem.
Najnowsze komentarze